Społeczeństwo

Czym karmić ptaki, żeby nie zrobić im krzywdy?

Ułatwiony dostęp do pokarmu skłania ptaki do przebywania w mieście, przeszukiwania śmietników i ulicznych koszy.

Przyjrzyjmy się gołębiom. Te korzystają z dokarmiania praktycznie rzecz biorąc przez cały rok. Ich populacja w naszym mieście jest dość stabilna i wynosi około 160 osobników. Gołębie po nocy spędzonej na budynkach przy Alte Poststraße na zachodnim brzegu Nysy, rankiem przylatują pod „żółte dachy”, siadają na drzewa przy ulicy Kinowej i czekają aż ludzie pracujący na targowisku miejskim podzielą się z nimi „śniadaniem”. Potem lecą na farę i oczekują, aż z pobliskich domów przyjdą następni żywiciele, następny etap to przelot pod market „Netto”, gdzie młode mamy, chcące pokazać dzieciom z bliska gołębie, rzucają im, jak wszyscy zresztą, niewłaściwy pokarm.

Pamiętajmy: gołębie miejskie powinny dostawać pokarm gruboziarnisty np. peluszkę, słonecznik, groch, ziarna zbóż, a dostają od ludzi mnóstwo pieczywa, którego nie powinny jeść. Koczujące po mieście gołębie doskonale wiedzą gdzie i o jakiej porze mogą liczyć na pokarm.

Nie jestem zwolennikiem dokarmiania ptaków, ponieważ ptaki zimujące w naszym kraju są przystosowane do warunków, jakie tu panują od listopada do marca i potrafią znaleźć sobie pokarm. Jeżeli jednak ktoś zdecydował się na zimowe dokarmianie ptaków, to powinien zdawać sobie sprawę z tego, że wziął na siebie poważny obowiązek. Ptaki przyzwyczajają się do spotkań z ludźmi dokarmiającymi. I jeżeli któregoś dnia machniemy ręką, bo „za zimno” to może to oznaczać wyrok na osobniki słabsze i ptaki wędrowne (rudziki, zięby), które podjęły ryzyko przezimowania na miejscu – mówi znawca tematu gubinianin Julian Lewandowski.

Zbawienne są karmniki za oknem. Zdarza się, że po chwilowej odwilży lub mżawce chwyta mróz, powodując całkowite oblodzenie drzew i krzewów, a to ptakom uniemożliwia zdobycie jakiegokolwiek pokarmu. Czym karmić ptaki zimą? Jednym z dobrych pomysłów na pokarm są wszelkiego rodzaju nasiona m.in. słonecznika, kukurydzy, ziarna takie jak proso, pszenica, owies, orzechy, suszone lub świeże owoce, a także gotowane warzywa. A kaczki? Kaczki można dokarmiać: ziarnami zbóż, pestkami dyni, kukurydzą czy otrębami. Korzystne będą także drobno pokrojone warzywa, na przykład marchewka, kapusta czy buraki pastewne. Pokarm nie może być solony.

I co jeszcze jest ważne? Gdy zdecydujemy się, by dokarmiać kaczki należy pamiętać, by nie wrzucać jedzenia do wody. Gdy wrzucimy duże ilości jedzenia do rzeki, czy stawu to procesy fermentacyjne, gnilne zanieczyszczą wodę.

(spjl)

Podobne artykuły

Przycisk powrotu do góry