Jeden z pierwszych po wojnie sklepów spożywczych
Sklep, który chcę wspomnieć – wydaje mi się – był jednym z pierwszych po wojnie sklepów spożywczych w centrum miasta.
Typowy na owe czasy obrazek. Półki, lady, waga – wyposażenie raczej w pełni – przedwojenne. Co mieściło się w tym lokalu przed wojną? Trudno dziś ustalić. Pamiętam sklep w latach 60-tych. Na przykład mąkę, cukier czy sól pani sypała do papierowej torebki najczęściej zwanej „tytką”, ważyła i podawała kupującemu. Kupujący zaś mową i palcem pokazywał kolejny towar na półce podając potrzebną ilość. Niewielu gubinian dziś jeszcze pamięta ten sklep. Kobieta z dobrą pamięcią mieszkająca przed laty w jego pobliżu napisała, że: ”… byłam wtedy mała (lata pięćdziesiąte -red.), niewiele pamiętam prócz tego, ze sprzedawano tam mleko nalewane do kanek 1 i 2-litrowych. I zawsze był tłok i kolejka”. Trudno się było dziwić, bo konkurencji wówczas nie było. Kres działalności sklepu nastąpił na początku lat 70-tych po otwarciu w pobliżu pierwszego „Sam-u” o którym pisaliśmy w poprzednim numerze gazety.
Ale pomieszczenie po spożywczym wykorzystano do prowadzenia innych działalności handlowych. Trudno dziś ustalić kolejność i lata. Starsze pokolenia pamiętają w tym miejscu gubińską placówkę „PEWEX-u” w którym można było kupić artykuły zachodnie za zachodnią walutę, przede wszystkim dolary. W sklepie były różne towary mieszczące się jedynie w marzeniach gubinian. Spodnie teksasowe firmy Wrangler kosztowały około 7 dolarów, do kompletu bluza za 10,5 dolara, papierosy o smaku mięty Salem za 3-4 dolary i całe morze łakoci, kawy, kosmetyków niedostępnych w innych sklepach. Pewex przeniósł się na ulicę Żymierskiego, a w zwolnionym pomieszczeniu w kolejnych latach sprzedawano sprzęt radiowo-telewizyjny, elektryczny, był tu także sklep odzieżowy.
Czy handlowały tu inne branże? Może o którejś zapomniałem? Dziś pomieszczenia na parterze zajmuje bank Santander Consumer Bank (nie mylić z Santander Bank Polska). Czy to ostatnia branża która ulokowała się w tych pomieszczeniach? Tego dowiemy się po latach. (sp)