Na sygnale

W pewnym momencie nastąpił huk

Do tragicznego wypadku doszło w poniedziałek, 13 września, na 56 kilometrze drogi krajowej numer 32 na odcinku pomiędzy Zieloną Górą, a Krosnem Odrzańskim.

Czołowo zderzyły się autobus relacji Zielona Góra-Gubin, przewożący 51 osób z busem transportu medycznego. Na skutek zderzenia śmierć na miejscu poniósł 21-letni kierujący busem, natomiast kierujący autobusem z poważnymi obrażeniami został przetransportowany śmigłowcem do szpitala. Wśród pasażerów przeważali nastoletni uczniowie z powiatu krośnieńskiego, którzy na co dzień uczą się w zielonogórskim szkołach.

Poważnie ranne zostały jeszcze trzy inne osoby, które decyzją lekarzy natychmiast trafiły do szpitali na terenie województwa lubuskiego i wielkopolskiego. Jak podkreśla podinsp. Marcin Maludy, rzecznik prasowy KWP w Gorzowie Wlkp.: – Policjanci otoczyli wszystkich uczestników opieką psychologiczną, zapewnili wodę i udzielali wszelkich informacji. 26 osób zakwalifikowanych przez lekarza jako wymagające natychmiastowej pomocy zostało odwiezionych karetkami, a 3 z nich, w tym kierowcę autobusu, przetransportowano śmigłowcami do różnych szpitali. Ranni trafili do szpitali w Zielonej Górze, Gorzowie Wielkopolskim, Żarach, Krośnie Odrzańskim, Nowej Soli i Poznaniu. Piętnaście osób, który nie odniosły poważniejszych obrażeń, po przebadaniu przez lekarza, zostało przewiezionych na Szpitalny Oddział Ratunkowy w Zielonej Górze w celu wykonania dalszych badań. Transport tych osób zapewnił Urząd Miasta Zielona Góra, który zorganizował autobus komunikacji miejskiej.

O skali akcji ratowniczej świadczą statystki: do działań zadysponowano blisko trzydziestu policjantów i jedenaście radiowozów, a także trzynaście zastępów Państwowej i Ochotniczej Straży Pożarnej, siedem karetek Pogotowia Ratunkowego oraz cztery śmigłowce Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Do działań zaangażowani byli czterej policyjni psychologowie. Policjanci zorganizowali objazdy dla kierujących przez pobliski miejscowości. Ze względu na trudności i komplikacje przy usuwaniu zniszczonych pojazdów, droga krajowa nr 32 została odblokowana dopiero po północy.

Policja i prokuratura badają okoliczności wypadku. Jak twierdzą niektórzy świadkowie tego tragicznego zdarzenia, trasa przebiegała spokojnie, autobus był zatłoczony. Między Leśniowem Wielkim, a Zieloną Górą, kierowca autobusu nagle zjechał w bok, a później nastąpił potężny huk. Nawet sami strażacy, którzy jako pierwsi dotarli na miejsce wypadku, są zgodni, że od wielu lat nie pamiętali w regionie tak ciężkiej interwencji… (am)

 

Podobne artykuły

Przycisk powrotu do góry