Zdobyty czy wyzwolony?
Jakby nie ma końca dysput związanych z datą zdobycia Gubina. Każdej wiosny temat wraca do łask. Tak, zdobycia, i do dziś trudno jest usunąć z wszelkich dyskusji słowo „wyzwolenia”. Jest nader oczywistym, że Guben nie można było wyzwolić, a jedynie zdobyć. Nie można wyzwolić niemieckiego miasta spod okupacji niemieckiej. Takiej tu oczywiście nie było.
Prawobrzeżna część miasta została ostatecznie zdobyta przez Armię Czerwoną 20 kwietnia 1945 roku. Lewobrzeżny Guben opanowano 24 kwietnia. Walki o miasto, rozpoczęte w połowie lutego, trwały z różnym natężeniem przez dwa miesiące. Na przestrzenia długiego okresu od zakończenia wojny wiele osób parających się tematyką walk o zdobycie Guben, z powodów nieznanych, tworzyło kolejne wersje wojny w naszym mieście na przestrzeni od lutego do maja 1945 roku. W. Robowski, szanowany lokalny regionalista informował w 1961 roku, że m.in. Gubin został zdobyty 22 lutego 1945. W walkach o wyzwolenie miasta i powiatu zginęło 37 Polaków oraz 900 żołnierzy i oficerów radzieckich. Byli w różnym wieku i pochodzili z różnych stron Polski i Związku Radzieckiego. 27 lat po wojnie Przewodnik Lubuskiego Towarzystwa Kultury pisał ponadto: „Wyzwolone (miasto) zostało po ciężkich walkach, trwających tu 5 dni, w dniu 23 lutego 1945 r. przez oddziały 3 Armii Gwardii I Frontu Ukraińskiego dowodzone przez gen. płk. Wasyla Gordowa”. W 1987 roku Zygmunt Traczyk napisał, że: „dnia 22 lutego 1945 r. wschodnia część miasta leżąca po prawej stronie Nysy Łużyckiej, zniszczona w 80%, była wolna”. Zaś Ryszard Pantkowski w książce wydanej w 1998 roku, zatytułowanej „Gubin” na str. 24 opisał tren okres jeszcze inaczej.
Okazało się po 1990 roku (przemiany ustrojowe), że materiały strony niemieckiej, które należy uznać za najbardziej wiarygodne, opisują działania wojenne w naszym mieście posługują się innym datowaniem wydarzeń.
Otóż jeszcze 19 lutego ukazało się ostatnie wydanie lokalnej gazety „Gubener Zeitung”. Rosjanie zażądali poddania miasta 19 lutego, na co nie zgodzili się: komendant obrony płk Berger, starosta powiatu Schlossarek i nadburmistrz Schmiedicke. Ze stanowisk ulokowanych niedaleko folwarku wsi Pole, ciężka artyleria radziecka ostrzeliwała Guben 24-25 lutego. Dzieło zniszczenia kościoła farnego dokonało się 27 lutego. Najpierw w ogniu stanęła wieża, dzień później zawalił się płonący dach. Hermann Hausman, inspektor miejski, dowódca kompanii Volksturmu, po kursie w Poczdamie, we wspomnieniach pisał, że w kwietniu 1945 r. odwiedził zniszczony dom przy Grüne Wiese (Piastowska) nie napotkawszy żadnego czerwonoarmisty. W swoich pamiętnikach st. sierż. Jewgienij Iwanowicz Winogradow pod datą 18 kwietnia 1945 r., zapisał, że Niemcy wycofali się za Nysę, pozostawiając na wschodnim brzegu mały przyczółek, a: „21 kwietnia nasi sforsowali Nysę w pobliżu mostu, zajmując po drugiej stronie rzeki przyczółek o szerokości 400 metrów”. Z historii miasta, jakiej uczą się młodzi Niemcy, wynika, iż oddziały 33 Armii I Frontu Białoruskiego zajęły Guben 24 kwietnia 1945 r.
Jak pisał przed kilkoma laty redaktor biuletynu SPZG „Gubin i Okolice” W. Łabęcki, „stachanowskie tempo radzieckiej propagandy, przyjęte także przez Polaków, widać było także na przykładzie historii Kostrzyna nad Odrą. Radzieckie Biuro Informacyjne podało, iż miasto Kostrzyn (Küstrin) zdobyto 12 lutego 1945 r. i z tej okazji w Moskwie oddano salut artyleryjski. Walki o zdobycie miasta trwały faktycznie do 30 marca (poddało się wtedy Stare Miasto i Cytadela). Dopiero Andrzej Toczewski w 1998 r., w monografii o mieście, wyjaśnił sprawę”.
Myślę, że najwyższa pora, by po prawie 77 latach uznać inną datę zdobycia miasta, niż tą narzuconą przez sztab Armii Czerwonej na 22 lutego. Ona przejdzie do historii, jako przyczynek sporów i dyskusji. Przedstawiane od lat dowody, głównie ze źródeł niemieckich, są nader trudne do podważenia i zawarte w nich daty należy uznać jako fakty ostateczne. (włsp)